czwartek, 13 października 2016

Pudełeczko Shinybox - jesienna promocja

Cześć :)

Od pewnego czasu lajkuję na facebooku pudełka Shinybox. Gdyby ktoś nie wiedział co to – wyjaśniam: to pudełko z kosmetykami, które można zamówić raz lub w pakiecie 3-, 6- i 12-sto miesięcznym. Cała atrakcja polega na tym, że nie wiemy co będzie w środku, lub znamy nazwy tylko połowy produktów. Jest to fajny sposób żeby spróbować czegoś nowego i przetestować kosmetyki, na które być może nie zwrócilibyśmy uwagi w sklepie. Większość produktów jest pełnowymiarowa, ale zdarzają się też wersje mini.

No więc czemu zdecydowałam się na ten zakup? Proste... Z ciekawości :)

Wyskoczył mi post na facebooku o promocji jesiennej – oczywiście ileśtam procent mniej za pudełko. Pomyślałam: kurczę…  taka cena…  może raz spróbuję… ciekawe co jest w środku?

Jakoś zawsze szkoda mi było pieniędzy na takie rzeczy i kupowałam tylko to, co jest mi potrzebne na bieżąco w sklepach. Kupowałam sprawdzone produkty, które znałam, Stwierdziłam, że tym razem zaryzykuję.  Po sprawdzeniu zawartości na stronie znałam już 3 z 5 produktów, które miały się tam znaleźć.  Produkty codziennego użytku, nic wymyślnego. Jako, że jestem nadwrażliwa przed zakupem, sprawdziłam ceny podanych produktów w internecie i stwierdziłam, że faktycznie cenowo się opłaci.

Tak więc następnego dnia po złożeniu zamówienia przyszło do mnie pudełeczko:


Muszę powiedzieć, że czas wysyłki był bardzo zadowalający. Nie spodziewałam się, że są wysyłane od ręki. Sam wygląd też był bardzo estetyczny. Po zdjęciu wieczka zobaczyłam starannie zapakowane produkty:




A dokładnie:



 Jak widać mamy tu trzy wersje pełnowymiarowe, oraz dwa miniprodukty, a są to:



1) Mini krem nawilżający firmy THALION 15ml


Bardzo szybko się wchłania i ładnie nawilża skórę. Nie ma żadnego zapachu. Ogólnie nie jestem fanką kremów, ale ten nie zrobił na mnie negatywnego wrażenia.



2. Maska do skóry wrażliwej Hydra 4 z firmy REPECHANGE  28g


Po kolorze bałam się ohydnego oliwkowego zapachu, ale o dziwo był bezzapachowy. Po zastosowaniu twarz wydawała mi się bardziej świeża i gładka.



3. Puder bambusowy firmy Constance Carroll z dodatkiem jedwabiu 12g



Kolejny produkt na plus. Całkowicie transparentny. Po nałorzeniu pudru na twarz, skóra była baaardzo delikatna, wręcz aksamitna w dotyku. Nie wiem czy to ten bambus :) ale ma bardzo duży plus.


4. Szampon  keratynowy  Cameleo do włosów ekstremalnie zniszczonych firmy Delia  (coś dla mnie :) ) 200ml



Szampon zastosowałam bez użycia odżywek żeby nie mieszał sie efekt. Po prostu umyłam i wysuszyłam włosy. Na pierwszy rzut oka nie widzę za dużej różnicy, być może nie puszą się tak jak zwykle. Wydaje mi się także, że trochę bardziej się błyszczą i są miękkie w dotyku. Może porównuję efekt do widocznych wcześniej włosów po stosowaniu odżywek. Ciężko mi to opisać po pierwszym użyciu ale chętnie wrócę do tematu po dłuższym czasie stosowania.

5. Odżywczy żel pod prysznic Dove 250ml



Żel pod prysznic zdecydowanie mi sie spodobał. Ogólnie zawsze wychodziłam z założenia że żel pod prysznic to tylko żel. Najważniejsze? żeby miał ładny zapach :) a jeśli długo będzie utrzymywał się na  skórze to będzie dodatkowy plus :) Co prawda ten żel ma typowy zapach dla marki Dove, ale za to świetnie działa na skórę. Już po pierwszym użyciu jest mięciutka i taka jakby bardziej nawilżona. Przyjemniejsza w dotyku. 

Podsumowując pudełko kosztowało mnie ok 40zł z przesyłką. ale ogólnie jestem zadowolona. Duży plus jest taki, że są to kosmetyki codziennego użytku, więc nie będą leżały na półce. Po drugie jakość zawartości także nie ma sobie nic do zarzucenia. 
Zaczęłam się nawet zastanawiać nad zakupem drugiego październikowego pudełka.


A Wy? Kupowałyście któryś z tych produktów. albo wcześniejsze pudełka Shinybox? Jaka jest wasza opinia na ich temat? 

Buziaki,
 Ania


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz